Szczeliniec Wielki, czyli najwyższe wzniesienie Gór Stołowych, był celem naszej kolejnej górskiej wyprawy. Zapraszamy.
Wakacje trwają w najlepsze. Za nami szereg wydarzeń turystycznych i krajoznawczych. Przyszedł jednak czas na spacer po górach. Zaplanowaliśmy w naszych działaniach wakacyjnych w tym roku spacery po mieście, góry, rowery i wycieczki krajoznawcze.
W sobotę 3 sierpnia kierunek jazdy jest tylko jeden – Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych. Ruszamy z Nysy przy ul. Kolejowej z małym opóźnieniem. Po drodze rozdajemy pamiątkowe znaczki i opowiadamy ciekawostki turystyczne i historyczne. Deszczowy, ranny poranek zamienia się w idealną słoneczną pogodę.
Naszą pieszą wędrówkę na Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych (zaliczany do Korony gór Polski) rozpoczynamy z parkingu w Radkowie. Przechodzimy przez Rynek obok ratusza pod kościół św. Doroty, następnie udajemy się w kierunku Zalewu Radkowskiego, gdzie możemy zobaczyć powstały parę lat temu Geopark – muzeum kamienia wraz ze ścieżką edukacyjną. Wchodzimy na zaporę Zalewu Radkowskiego na Potoku Czerwonogórskim i dalej żółtym szlakiem już lasem terenem Narodowego Parku Gór Stołowych pod górę. Sam Radków to nie duże miasteczko zamieszkiwane przez ponad 2 tysiące mieszkańców. W 1418 król czeski Wacław IV nadał miastu liczne przywileje, dzięki którym stało się ono jednym z czterech miast królewskich na Ziemi Kłodzkiej obok m.in. Kłodzka, Lądka i Bystrzycy. Miasto było też znane z produkcji sukna, które trafiało później na europejskie salony.
My jednak wędrujemy dalej i docieramy do Wodospadów Pośny, a następnie przez malownicze skałki piaskowcowe tzw. Skalne Wrota Pośny dochodzimy do punktu łączącego się z niebieskim szlakiem.
Wodospady Pośny to ciąg kilku małych wodospadów na wysokości powyżej 550 m n.p.m. Kiedyś uważane za jedno z najbardziej romantycznych miejsc Gór Stołowych.
My jednak kierujemy się cały czas w kierunku Szczelińca. Podejście okazało się wymagające i nie każdy mógł je pokonać w równym tempie. Poruszaliśmy się żółtym szlakiem Ścieżką Skalnej Rzeźby w przepięknej i malowniczej scenerii. Niektórzy z nas byli już na Szczelińcu 8 razy i zastanawiali się czy jechać na tą wycieczkę. Ale po przejściu tej trasy uznali że warto było, a nikt z obecnych nie szedł jeszcze tą trasą. Jakaś część trasy prowadziła po ułożonych z kamieni wąskich ścieżkach przypominających w miniaturze kamienne akwedukty. Po paru godzinach doszliśmy do górskiego schroniska Pasterka i tu był pierwszy postój na dłuższy odpoczynek i posiłek. Po godzinnej przerwie udaliśmy się dalej żółtym szlakiem w kierunku szczytu. Po pokonaniu kolejnego przewyższenia i przejściu ok. 2 km dotarliśmy do Schroniska na Szczelińcu. Tutaj był odpoczynek i ewentualna konsumpcja, po czym udaliśmy się na obiletowaną część Szczelińca Wielkiego z takimi atrakcjami jak Fotel Pradziada, Małpolud, Diabelska Kuchnia, Piekiełko, Kołyska, Kwoka, Koński Łeb, zaliczając oczywiście najwyższy punkt – magiczne 919 m n.p.m. Ze Szczelińca zeszliśmy schodami do Karłowa i tam kierowca p. Jacek zabrał nas z powrotem do Nysy.
Podsumowując krótko możemy powiedzieć, że był to piękny dzień w górach. Pracowali dla nas Ewa Bułka i Jerzy Strzelczyk, przewodnikiem górskim był nasz skarbnik Marek Więckiewicz. Obsługa autokarowa to oczywiście niezawodna firma „Jazda na Max”.
Do zobaczenia na kolejnych górskich wyprawach z PTTK Tryton Nysa.
Galeria zdjęć z wycieczki na naszym Facebooku – Zobacz tutaj.
Dodaj komentarz