Śnieżka

Śnieżka (1603 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Karkonoszy, Sudetów oraz Czech. Słynną Królową zdobywaliśmy w maju tego roku.

1 stycznia 2022 roku nadeszła do nas tragiczna wiadomość. Niestety do wieczności odszedł nasz serdeczny przyjaciel, wielki miłośnik turystyki górskiej – kol. Bogdan Żmijowski. Był bardzo zaangażowany w życie naszej organizacji, brał udział prawie w każdym wydarzeniu. Był uczestnikiem „Turystycznego Marszu” z Głuchołaz do Rogoźnicy, gdzie 10 naszych członków upamiętniło „Marsze Śmierci”. Chętnie pomagał przy organizacji naszych wydarzeń m.in. Zlotu Przodowników Turystyki Kolarskiej. Boguś od dłuższego czasu zdobywał Koronę Gór Polski i jednym z jego marzeń była Śnieżka. Kilka tygodni po tej tragicznej wiadomości do Zarządu Oddziału wpłynęła propozycja od przyjaciół Bogusia, aby zorganizować wyjazd PTTK na Śnieżkę. Pomysł ten został przyjęty jednogłośnie, a datę wyjazdu ustalono na dzień 28 maja 2022 r.

Gdy ogłosiliśmy zapisy na wycieczkę pt. „Śnieżka – ku pamięci Bogusia Żmijowskiego”, chętnych na wyjazd znalazło się bardzo dużo. W ten sposób w sobotę, wspomnianego 28 maja 2022 r., autokar firmy Dantur z Grodkowa wypełniony po brzegi członkami Oddziału PTTK Tryton wyruszył z Nysy w stronę Karpacza. Jako zarząd zaproponowaliśmy zdobycie Śnieżki, idąc kultową trasą przez najważniejsze atrakcje pasma.

W trakcie przejazdu zorganizowaliśmy dla uczestników konkurs, był także czas na ciekawostki krajoznawcze. Niestety od samego początku nie sprzyjała nam pogoda. Po dotarciu do Karpacza w okolice Świątyni Wang lunęło deszczem. Oczywiście grupa się nie poddała. Po zakupieniu biletów do Karkonoskiego Parku Narodowego i wspólnej pamiątkowej fotce przy jednej z najstarszych drewnianych świątyń w Polsce – czyli słynnym kościółku Wang, ruszamy w drogę za znakami zielonego szlaku turystycznego.

Trytonki przy Świątyni Wang.
Trytonki przy Świątyni Wang.

Chwilę później deszcz ustąpił, a my mogliśmy schować peleryny przeciwdeszczowe i wędrować dalej ciesząc się pięknymi okolicznościami przyrody. W ten sposób docieramy na słynną Polanę, gdzie niegdyś stało kultowe schronisko im. Bronka Czecha, który był polskim narciarzem, trzykrotnym olimpijczykiem, taternikiem, ratownikiem górskim, instruktorem narciarskim, pilotem i instruktorem szybowcowym. Uznawany był za najwszechstronniejszego narciarza okresu międzywojennego.

Tutaj opowiadamy kilka ciekawostek i ruszamy dalej. Deszcz odpuścił, ale wzmógł się wiatr przez który jest dosyć zimno. Kolejny cel naszej wędrówki to Samotnia, tuż przed którą nad Karkonoszami rozpętuje się śnieżyca. Tak więc szybko chowamy się do tego kultowego schroniska, gdzie ogłaszamy pierwszą dłuższą przerwę. Ciepło, miła atmosfera, a do tego pyszne jedzonko. Nie chce się wychodzić, ale my mamy jasno określony cel, idziemy na Śnieżkę dla Bogusia.

Wychodząc ze schroniska robimy jeszcze pamiątkowe zdjęcie. Pogoda nieco się poprawiła, choć nadal mocno wieje. Opuszczamy Kocioł Małego Stawu i wspinamy się do jednego z najstarszych schronisk Karkonoszy czyli do słynnej Strzechy Akademickiej, gdzie ogłaszamy krótką przerwę dla naszych pieczątkowców. Jest także chwila na pamiątkowe zdjęcia bowiem odsłoniła się panorama widokowa.

Trytonki w Kotle Małego Stawu.
Trytonki w Kotle Małego Stawu.

Dalej kontynuując naszą wędrówkę docieramy na grań do Spalonej Strażnicy i znów nad Karkonosze nadciąga Śnieżyca. My natomiast twardo wędrujemy do Śląskiego Domu. Na miejscu chwila przerwy na ubranie się bowiem jest zimno, a przed nami ostatni wysiłek – podejście na Śnieżkę, która skryta jest we mgle, a do tego jak słyszymy na szczycie wieje bardzo mocno.

Chwilę później, idąc już słynnymi zakosami zdobywamy systematycznie wysokość i w ten sposób udaje nam się zdobyć Śnieżkę. Na szczycie długo nie zabawiamy, oczywiście robimy pamiątkową fotkę ze zdjęciem Bogusia. To właśnie jemu dedykujemy zdobycie tego szczytu. Następnie Drogą Jubileuszową rozpoczynamy zejście do Śląskiego Domu. Pogoda się poprawia, odsłaniają się widoki, także chyba ktoś tam nad nami czuwał u góry. W schronisku ogłaszamy drugą dłuższą przerwę, tym razem na spokojny obiad.

Śnieżka dla Bogusia.
Śnieżka dla Bogusia.

Po przerwie obiadowej rozpoczynamy zejście do Karpacza, a na powrót obraliśmy wędrówkę słynnym Kotłem Łomniczki, który dopiero co został otwarty po zimowym zamknięciu. Przechodzimy tuż obok cmentarza ofiar i ludzi gór, docieramy do remontowanego schroniska w Kotle Łomniczki. Obiekt cały w rusztowaniach co nas wszystkich bardzo cieszy. Dalej już za znakami Głównego Szlaku Sudeckiego schodzimy do Karpacza, a naszą wędrówkę kończymy przy ulicy Olimpijskiej skąd zabiera nas autokar.

Dziękujemy wszystkim z całego serca za pomoc i pracę przy organizacji wycieczki, przewodnikom za ciężką pracę, uczestnikom za to, że wzięli udział i za piękne zdjęcia do naszej relacji i kroniki. Podczas wycieczki jako przewodnicy pracowali Adrian Kołodziej oraz Mateusz Pałucki. W trakcie wycieczki pracowali także: Kasia Kłakowicz, Ania Hasiak, Marta Stelmach, Sylwek Misiarz oraz Jerzy Strzelczyk.

Galeria zdjęć z rajdu na naszym Facebooku – kliknij tutaj.

Do zobaczenia wkrótce na kolejnych wydarzeniach z PTTK Nysa…

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Captcha loading...